JÓZEF NYKA
Siodło znaczy Siodło
[Siodełko i Przełęcz pod Siodełkiem w grupie Krywania]
Siodełko i Przełęcz pod Siodełkiem w grupie Krywania –
wycinek mapy „Vysoké Tatry” 1:25 000 Karla Kuchařa i Jaromíra Janki (1936).

  

Copyright © 2018 by JÓZEF NYKA
GBH0000    55 (2018)
SIODŁO ZNACZY SIODŁO
W słownikach języka polskiego wyraz „siodło” – utworzony przyrostkiem -ło od tematu czasownika siadać – jest definiowany jako „siedzenie do jazdy na koniu”. Jego wtórna funkcja w znaczeniu „łagodnie wgięta w grzbiet przełęcz” w nieco starszych wydaniach słowników nie ma rejestracji w ogóle – brak jej nawet w wielotomowym Słowniku Języka Polskiego. Również dla górali siodło oznaczało nie obniżenie w grzbiecie górskim, lecz skórzane lub drewniane siedzisko do jazdy konnej – znaczenie przenośne tego wyrazu w gwarze nie występowało, a do polskiego słownictwa górskiego wprowadzili je z biegiem lat turyści – głównie przez „edukację” zakopiańskich przewodników. Już dawno temu zauważył to Ludwik Zejszner, który w pracy „Tatry Polskie” pisze: „Przełęczami nazywają tu siodła łączące dwie góry; słowo to [siodło] zupełnie nieznane pomiędzy Podhalanami, zdaje się być tłumaczoném, i dlatego warto by było, iżby je zastąpił rodzimy wyraz, powzięty z życia ludu” („Biblioteka Warszawska” 1849, t. IV, s. 12). Zaraźliwa musiała być nomenklatura niemiecka, w której wyraz Sattel – „siodło” był pospolitym składnikiem nazw – w Tatrach od Sattel, Großer Sattel dla Przełęczy pod Kopą poczynając. Potwierdza to Bronisław Rejchman, który w „Ateneum” 1877 na s. 469 wprost odwołuje się do niemieckiego wzoru: „Przełęcz jest to przegub czyli siodło (Sattel) pomiędzy dwoma szczytami.” Zbierając w latach pięćdziesiątych nazwy z terenu Gorców i Pienin, wśród setek różnych nazw „siodła” w znaczeniu przełęczy nie zanotowałem ani razu – z wyjątkiem kilku przypadków szczególnych, identycznych z przedstawionymi niżej tatrzańskimi. A pamiętać trzeba, że Gorce i obrzeża Pienin z Radziejową i Spiszem Zamagurskim (bo nie Pieniny właściwe) były w tamte lata obszarem z nazewnictwem we wręcz rezerwatowym stanie.
Analiza tak dawniejszego, jak i żywego materiału nazewniczego z Tatr wskazuje na to, że nazwę Siodło – bo „Siodła” z dużej litery zdarzały się w historycznym tatrzańskim imiennictwie ludowym – otrzymywały nie same obniżenia grzbietów czyli przełęcze, lecz formacje ukształtowane na podobieństwo siedzisk na grzbiecie końskim: wgięcie terenu wraz z flankującymi je jednym lub dwoma wypukłymi łękami (kulami), nierzadko jakby wystające ze zbocza. Ilustrują to wyraźnie oglądane z profilu takie zasiedziałe i autentycznie ludowe „Siodła”, jak to nad Doliną Małej Łąki (dzisiejsze Małołąckie Siodło wraz z Siodłową Turnią), „Siodło” nad Doliną Lejową, czy wyrastające ze zboczy jaworzyńskiej Skałki dzisiejsze Kubalowe Siodło. W nazwach tych słowo „siodło” obejmowało cały siodłokształtny twór terenowy, co przy dzisiejszej Świstówce (1763 m) już wiele lat temu, zapewne objaśniany przez przewodnika, bardzo plastycznie ujął Kazimierz Gliński (1890 s. V): „Świstówka, zwana także Siodełkiem. Pierwsze nazwisko swoje wzięła od wiatrów, zawsze na niej świszczących – drugie od kształtu wierzchu w łuk wygiętego, zakończonego ostrym szczytem w rodzaju kulbaki.” Analogiczne objaśnienie musiał tu wcześniej usłyszeć Hieronim Ciechanowski[1], który w r. 1854 notował nie przełączkę, lecz „wyrch Siodło na Świstówce zwany” (s. 29). Podobny charakter mają też wspomniane wyżej Siodła poza Tatrami – np. „Siodełko” w masywie Dzwonkówki nad Krościenkiem czy inne w grani Bystrzyka w Pieninach, przy czym tak jedno jak i drugie wyróżnia się jedynie kształtem i nie pełni nijakiej roli komunikacyjnej między dolinami. Zauważmy, że przełęczy i przełączek jest dzisiaj w Tatrach więcej niż setka, a tylko kilka – około dziesięciu, i to wcale nie tych ważniejszych – nazwane zostało kiedyś siodłami. Wśród ok. 200 rdzennych nazw ludowych zebranych z rejonu dolin Żarskiej i Jałowskiej (Jałowieckiej) po liptowskiej stronie Tatr Zachodnich, znalazło się zaledwie jedno „Sedlisko (Sedlo, Sedielko)” w grani Łyśca. Przełęcze stanowią z reguły przejścia w poprzek grzbietów, podczas gdy z omówionych tu siodeł tylko dwa lub trzy pełnią takie funkcje.
[Siodło nad Doliną Małej Łąki]
Siodło nad Doliną Małej Łąki. Z lewej Siodłowa Turnia, z prawej turnie Małego Giewontu. W głębi ciemna kopa Hrubego Regla. Fot. Józef Nyka
Turyści znali gwarę powierzchownie i zastane na mapach nazwy, wcześniej „żywcem” zapisane przez austriackich kartografów, interpretowali według własnych wyobrażeń i własnego inteligenckiego słownika, co w konsekwencji prowadziło do dowolnych modyfikacji znaczeń na mapach i w publikacjach. Znowu nie bez wpływu mogła być ukształtowana wcześniej siatka niemiecka, a w późniejszym okresie oparta w znacznej części na niej czeska i słowacka[2]. Zaczerpnięte z niemczyzny „siodła” pojawiły się w polskich drukach już w pierwszej połowie XIX wieku – od Siodła czyli Przełeczy pod Kopą poczynając. W r. 1844 doktor prawa Ludwik Pietrusiński staje „na ramieniu Łomnickiéj, na tym siodle, czy tam grzebieniu” („Podróże”, tom IV, 1845 s. 436). Maria Steczkowska w „Obrazkach z podróży do Tatrów i Pienin” (1858) używa siodła wymiennie z przełęczą: s. 133 „siodło czyli przełęcz prowadzącą do Tomanowy”, s. 155 „siodło Kotelnicy”. A weźmy do ręki „Florę Tatr, Pienin i Beskidu Zachodniego” Feliksa Berdaua w części wydrukowanej w latach 1867–69. Przełęcz pod Kopą wraca często jako „siodło” z małej litery lub „Siodło” z dużej. Kilka razy (np. s. 453) jako „siodło między Koperszadami przedniemi a tylnemi” czy (s. 626) „Siodło w środku Koperszad”. Szczyt Kopa wymieniany jest osobno.
WIERCH SIODŁO
W masywie Małego Giewontu nad Doliną Małej Łąki ludowa nazwa Siodło (notowano też „Siadło”) obejmowała zarówno przełęcz, jak i ograniczającą ją skalną czubę 1647 m. W XIX wieku chodzono tędy rzadko, więc formacja ta zrazu nie zagościła w literaturze. Jako pierwsi odnotowali ją geolodzy – i to stosunkowo późno. W r. 1911 (może parę lat wcześniej) Mieczysław Limanowski powołał do życia „Turnię Śpiczastą” (w Rozprawach Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego AU na s. 53–54). „Tryas – pisze – wąską taśmą obniża się między Śpiczastą Turnią a Małym Giewontem”, i tuż dalej: „w stronę przełęczy pod Śpiczastą Turnią”. Przełęcz u niego nie ma więc imienia. Góralską nazwę Siodło usłyszał Wiktor Kuźniar, który wiadomość o niej przekazał Mariuszowi Zaruskiemu – wraz z wersją „Siadła Turnia” dla spiczastego łęku. Sporo lat później wszedł w użycie jeszcze jeden wariant nazwy: Turnia Siodłowa. Były więc 3 formy, wszystko pomysły sztuczne, przy czym dwa nawiązywały do ludowego Siodła. Wahania z wyborem obowiązującej wersji rozciągnęły się na szereg lat i omówione są krótko w przypisie nr 3[3]. Dzisiaj status normy mają Siodło i Siodłowa Turnia, jednakże w słusznej trosce o ciągłość terminologii w publikacjach naukowych, geolodzy pozostają przy Kuźniarowej – choć przez Witolda H. Paryskiego uznanej za błędną – Siadłej Turni. Prof. Passendorfer pamiętał nawet o Turni Spiczastej.
[Siodło nad Doliną Roztoki, Świstówka]
Siodło nad Doliną Roztoki, potocznie zwane Świstówką. Z lewej skalna Świstowa Czuba, z prawej stoki Kopy. Fot. Józef Nyka
Inaczej potoczyły się koleje nazwy „Siodło” na żywo uczęszczanym szlaku z Doliny Pięciu Stawów do Morskiego Oka. Turystów prowadzili tu przewodnicy z Zakopanego, którzy nie znali szczegółowej nomenklatury białczańskiej i przełączce narzucili nazwę Świstówki. Ludowe „Siodło”, „Siodełko” nie było szerzej zauważane i nie znalazło miejsca na mapach, ale jeszcze około roku 1960 było używane na codzień przez miejscowych pasterzy. Dla zamykającej przełączkę czubki, kiedyś przez Glińskiego porównawczo nazwanej „kulbaką”, Witold H. Paryski w r. 1951 zaproponował „Świstową Czubę” („Tatry Wysokie”, t. IV, s. 147). Choć w praktyce taternickiej pożądana, nazwa ta była kreacją naruszającą istotę i tradycyjną postać nazwy miejsca. A ma ta nazwa dalekie konotacje. Około r. 1805 Staszic zdąża do Pięciu Stawów obok „rypu Siodło”. Pisze w r. 1811 (s. 73): „Na wschód Wołoszyni niedaleko Rypu, który się zowie siodło, wyszedłem między ogromne skały, a w tych pośrodku leży pięć Jezior, Górale nazywaią ie pięć Stawów”. Oznacza to, że zmierzał do Doliny Pięciu Stawów dnem Doliny Roztoki, albo też ścieżynką od Morskiego Oka – może „przez górę Kopa zwaną”. Na podejście dnem Doliny Roztoki wskazywałoby to, że rzeczowniki ryp, rypy, repy w jego słowniku oznaczają ostre strome turnie, nie ulega więc wątpliwości, że na myśli ma nie siodełko, lecz samą zerwę i czubę Świstówki.
[Siodełko albo Siodełkowa Kopa widziane od rozległej równi ok. 1800 m w Dolinie Furkotnej]
Siodełko albo Siodełkowa Kopa widziane od rozległej równi ok. 1850 m w Dolinie Furkotnej. Podobieństwo szczytu do kompletnego siodła jest wzmocnione przez stromy pas trawiastego terenu, jaśniejszy od skał po bokach i opadający spomiedzy kulminacji oznaczonych literami A i C. Zapewne widok z tego kierunku mógł wywrzeć wpływ na ustalenie się dawnej nazwy. Oznaczenia literowe: (A) Najwyższe wzniesienie (Sedielková Kopa u Bohuša i Puškáša); (B) Zwornik (w widoku z dolin nie wyodrębnia się); (C) Kulminacja południowo-wschodnia z ok. 115-centymetrowym ażurowym metalowym krzyżem, widoczna i pomierzona z kotliny spisko-liptowskiej. Na mapach słowackich z ok. 1960 r. 2062 m, na najnowszych 2058 m; (E) Mało wybitna kulminacja północna, z kierunków południowych słabo widoczna; (F) Przełęcz pod Siodełkiem (Sedielkový priechod u Bohuša). Dalej w prawo Turnie Ważecka i Liptowska. Zdjęcie i opis: Grzegorz Głazek
JAK SIODEŁKO STAŁO SIĘ KOPĄ
Akademicka interpretacja nazwy „Siodełko” w grupie Krywania doprowadziła do jeszcze poważniejszych zaburzeń. Do naszej literatury nazwa ta weszła 150 lat temu w brzmieniu słowackim – w r. 1867 Eugeniusz Janota notuje za Kořistką „Sedilko na południo-wschód od Krywania 2056.6 m” („Sprawozdanie Komisyi Fizyograficznéj” 1867 za rok 1866, s. [260]). Przy pomiarach w r. 1876 nazwę zapisano z jak gdyby synonimem: „Sedielko Zawran”. Kłopot sprawiała bezimienna przełęcz 1950 m, oddzielająca szczyt od długiej grzędy Ostrej. Niemcy rozpowszechniali dla niej nazwę „Sedilkojoch” (August Otto od wydania III, 1898), Janusz Chmielowski w „Przewodniku po Tatrach” t. II s. 134 notuje ją jako „t.zw. »Przełęcz pod Siodełkiem«”. Za tymi wzorami poszedł Słowak Miloš Janoška, który w I wydaniu swego kultowego „Sprievodcy po Tatrách” (1911, s. 60, 83) przyjął „Sedilkové sedlo”, żywe jeszcze w latach trzydziestych (np. na mapie Jána Mrazka 1:40 000). W r. 1936 na mapie Kuchařa i Janki mamy Sedlo pod Sedilkem, później popularność zdobył Sedilkový (Sedielkový) priechod. Tadeusz Zwoliński na mapie „Tatry” 1:50 000 w obu wydaniach podaje górę „Siodełko” i „przełęcz pod Siodełkiem”, natomiast w wydaniu VII (1948) „Przewodnika po Tatrach i Zakopanem” na s. 283 ma wart zauważenia „szczyt zw. Siodełko (Sedilko po słow.)”, co mogłoby wskazywać na to, że był świadom góralskiego pojmowania nazwy. W tomiku VIII swoich „Tatr Wysokich” Witold H. Paryski na s. 130 i 131 prowadził czytelników na „Przełęcz pod Siodełkiem” i na dwuwierzchołkowy wierch zwany „Siodełkiem (2067 m)”. Podobnie było u tego autora na mapce nr 32 w małej „Encyklopedii Tatrzańskiej” (1973). Potem jednak – najwyraźniej pod wpływem Ivana Bohuša[4] („Vysoké Tatry” 3/1967 s. 31) – zdecydował się na rewolucyjną zmianę i czytelnicy „Wielkiej encyklopedii tatrzańskiej” (1995) ze zdziwieniem dowiedzieli się ze stron 1088 i 1089 o istnieniu Siodełkowej Kopy oraz tego, że „Na Siodełkową Kopę nieraz przesuwano błędnie z sąsiedniej przełęczy nazwę Siodełko (Sedielko, Sedilko).” Zgodnie z tą dialektyką, „Siodełkiem Furkotnym” ma się teraz nazywać przełęcz, a dawne i rdzennie ludowe Siodełko – „Siodełkową Kopą”, o której Bohuš pisze (1967), że „nazov je novovytvorený a nahradzuje doterajšie nelogické meno Sedielko”. Idąc za tymi nieprzemyślanymi decyzjami, zmiany wprowadzili autorzy innych publikacji, np. Arno Puškáš w t. IX „Vysoké Tatry” (1988)[5], a także twórcy map, w tym arkusza 1:25 000 Harmanca. Sytuacja nabrała orograficznej logiczności, ale tylko z punktu widzenia geografa i wykształconego turysty: kontekst ludowy – słowacki tym razem – został beztrosko porzucony, choć sto lat temu zobowiązywaliśmy się dawać pierwszeństwo właśnie konstrukcjom gminnym. Pro domo sua muszę dodać, że w moim przewodniku „Tatry Słowackie” nie uległem pokusie korygowania i pouczania „nelogickych” liptowskich górali i Siodełko zachowało w nim należne mu miejsce (s. 235, 241).
[Siodło nad Doliną Lejową]
Siodło nad Doliną Lejową. Z lewej wycinek z mapy Tadeusza Zwolińskiego „Tatry” 1:50 000 z r. 1936, z prawej fragment arkusza nr 7 mapy „Tatry Polskie” Zarządu Topograficznego Sztabu Generalnego WP 1:10 000 z r. 1991 (III wydanie).
ROSOCHOWATE ROSOCHY
Podobnej jak pod Krywaniem reformie uległa sytuacja nazewnicza w grzbie- cie Siodła nad Doliną Lejową. Chodzi o toponim bardzo sędziwy i trwale zadomowiony, notowany nie tylko przez Zejsznera (1852, 1858 „Na Siodle”), ale już na oficjalnych mapach austriackich sprzed dwóch wieków – tzw. józefińskiej Mozela (1779–83 „Sattelberg”) i franciszkowskiej Ludwiga Kamińskiego (1823, „Siodełko B.”) – z wyraźnym „-berg” i „B.” = góra, niewątpliwie w odniesieniu do dwójki wspólnie tworzących kształt siodła wzniesień 1262 i 1271 m. Zaruski słyszał tę nazwę wprost od pasterzy („Słowo Polskie” 1914, „Na bezdrożach” wyd. III): „W Dolinie Lejowej: Na zachód od Polany Huciska, wśród lasu rosnącego na Siodle, leży Polana na Kuczą.” Arkusz „Hruby Regiel” Mapy Geologicznej 1:10 000 z r. 1958 dla P. 1262 m podaje „W. Banie” i dla przełęczy „H. Siodło”. Jest godne ubolewania, że autorzy mapy 1:10 000 (1988) ze Służby Topogaficznej Sztabu Generalnego WP nie dostrzegli tej specyfiki miejsca i dla obu łęków wprowadzili biurkowe nazwy Skrajną i Zadnią Rosochę, zaś dla obniżenia – bezsensowne Rosochowate Siodło[6] (przy czym Lejowe Siodło przenieśli dowolnie w inne miejsce). W wapieniach tego grzbietu czynne były kiedyś kopalnie rudy żelaza (manganitu), po których pozostała nazwa Wierchbanie dla czuby 1262 m (po współczesnych „regulacjach” jako „Banie Lejowe” wpisana na wschodnie zbocze Rosochy Skrajnej). Nie przeoczmy też faktu, że jeszcze na arkuszu „Zakopane Pd.” 1:50 000 GUGiK z r. 1977, a także na mapie 1:25 000 tegoż wydawcy z r. 1988 „Wierch Banie” to nie co innego, tylko kopa 1271 m – o Rosochach tam jakoś w ogóle nie słychać.
Dekonstrukcja nazewnictwa nie ominęła również masywu Wierchskałki (też Wierch Skałki, Na Skałki, Skałka, 1438 m) na południowy wschód od Łysej Polany, gdzie w widoku z drogi do Jaworzyny teren układa się w postać siodła, z łękiem 1278 m. Musiał to być twór żywo wpadający w oko i nazewniczo mocno okrzepły, mówi już bowiem o nim Christian Genersich w r. 1807 na s. 228 „Holiwrch, między nim a Szadlem (Sattel)”. Na s. 229 ma pisownię nie Szadlo tylko Sadlo. „Szadlo oder Sattel” pisze o nim inż. Heinrich Wolff w r. 1829 (s. 127), Georg G. Pusch w 1836 w „Geognostische Beschreibung von Polen” (część II, s. 670) wymienia „Holicza-Wirch und Szadlo” i zalicza je do „alpförmige Berge” (gór o charakterze alpejskim). Nazwę Sedlo 1278 zapisała mapa specjalna z 1876 roku, używa jej też Bronisław Gustawicz w „Słowniku geograficznym” t. X, 1889, s. 622: „Siodło, szczyt lesisty (...) na zach. brzegu potoku Jaworzynki (...) 1278 mt.” Nazwa u niego wyraźnie odnosi się do szczytu. Tymczasem tom XV „Tatr Wysokich” WHP (1972, s. 188) nazwę doczepia do przełęczy 1275 m, a jej brzmienie rozszerza w Kubalowe Siodło (od Kubalowej Polany w dolinie). Dla zachodniego obramienia wprowadza nazwę Karczmarski Wierch (również od polany), zaś dla łęku wschodniego – kolejny nowotwór „Kubalową Czubę”. Dopisek w nawiasie: „na wielu mapach: Siodło” ma napiętnować błędność owych map.
SIODŁA ZAPOMNIANE
Sporadycznie słyszało się nazwę „Siodło” lub „Siodełko” dla dzisiejszego Bacucha. Wszystkie wydania mapy fotogrametrycznej (1934–1938) rejestrują ją w brzmieniu „Siodło Bacug”. Z doliny Jaworzynki dwa Siodła – Małe i Wielkie – notuje Witold H. Paryski w „Wierchach” 1952 s. 169 (jedno i drugie raczej bez cech przełęczy). Było w użyciu Siodło (Sattel) w grani Sławkowskiego, w rejonie Królewskiego Nosa, nazwa taka występowała też ponad Halą Pyszną – zapisał ją w r. 1832 Seweryn Goszczyński dla dzisiejszej Raczkowej Przełęczy: „wspomniany grzbiet góry, albo jak go tu zowią, Siodło” („Lwowianin” 1836 s. 127, „Dzieła”, s. 245)[7]. Z tamtych okolic Siodło notuje też Walery Eljasz w „Szkicach z podróży w Tatry” (1874, s. 224) – u niego jest to „Tomanowska Przełęcz czyli Siodło”. Trafiały się też w literaturze Siodła trudne do zlokalizowania. Tak np. orawska wieś Podbiel miała pastwisko Wierch Siodło w okolicach Osobitej. W zupełne zapomnienie poszła – wyparta przez obecną – stara nazwa Siodło, jaką górale „wołali” potężny tatrzański masyw, mianowicie Szeroką Jaworzyńską. Na II wydaniu mapy Schediusa i Blaschneka (1847) szczyt ten nosi węgierską nazwę „Nyereg” i drobnym szryftem „Sattel” z wysokością 5379. Pisze o tym zagubieniu imienia m.in. spiski znawca historii Tatr Samuel Weber w „Jahrbuch des UKV”, 1877, s. 173 (przypis): „die Siroka – 2202 M – nach ihrer Form wurde sie auch früher Szadlo, Sattel genannt” (Szeroka 2202 m – od swego kształtu zwana była dawniej też Szadlo, Sattel). Tak: z powodu kształtu masywu, a nie wgięcia terenu, czyli jednej z wyrazistych przecież przełęczy.
[Siodło w Wierchu Skałki]
Siodło w Wierchu Skałki na I wydaniu mapy „Vysoké Tatry” Aloisa Chytila z r. 1919. Z prawej podobny wycinek z mapy Tatr Adama Tomaszewskiego 1:50 000 z r. 1923.
W latach międzywojennych z map zniknęła nazwa Siodło w grzbiecie obramiającym od wschodu rozwidlenie Doliny Raczkowej, z południowym łękiem 1489 m. Mapa z r. 1823 podaje tu „Sedlo B.” (Wierch Siodło), tak samo inne dawne mapy. Sedlo figuruje zarówno na brulionie 1:25 000 z r.1876, jak i na wszystkich licznych wydaniach i pochodnych mapy specjalnej 1:75 000 – w druku od r. 1877 aż do końca lat międzywojennych, przejęły ją bowiem wraz z treścią specjalki wiele razy wznawiane czechosłowackie arkusze „Vysoké Tatry” 1:75 000. Na mapach Zwolińskiego „Tatry” 1:50 000 to rdzenne Siodło wyparła niespodzianie Keczka (1936) czy Kečka (1948), wiązana nie z obniżeniem grzbietu, lecz z P.1489. Na swojej mapie przeglądowej 1:100 000 Zwoliński utrzymuje w tej pozycji „Siodło”. Wielka encyklopedia tatrzańska zamieszcza na s. 506 hasełko „Keczka Przybylińska (...), błędnie Siodło”. Wgięcie przełączki nie pełni żadnej funkcji komunikacyjnej, jedynie wizualną.
SIODŁO WIELBŁĄDA
Od schyłku XIX wieku liczne „siodła” – już w oderwaniu od góralszczyzny i według własnego metaforycznego rozumienia wyrazu – wnieśli do nazewnictwa turyści i taternicy, szczególnie czescy i słowaccy (przypis 2), widomie inspirowani niemczyzną. To oni zesłowiańszczyli w zdrobnienie „Sedielko” niemieckie „Kleiner Sattelpass” na oznaczenie Przełęczy Lodowej, Polacy w XIX w. wymyślili Siodełko nad Smokowcem (dziś popularny „Hrebieniok”), w r. 1902 pojawił się nawet dziwoląg w postaci wgiętego w grzbiet Wołoszyna „Siodła Wielbłąda” ks. Walentego Gadowskiego, nota bene wykpiwany w literaturze z powodu przeniesienia w Tatry wielbłąda, a nie wadliwie używanego „siodła”. Pisze ks. Gadowski: „Dwie głębokie przełęcze tworzą grań Wołoszyna, tworząc z grzbietu góry coś w rodzaju olbrzymiego wielbłąda dwugarbnego” („Biesiada Literacka”, 21 [8] II 1902, s. 148). Ten sam autor w „Pamiętniku TT”, 1904, s. 22: „Z Garbu zeszliśmy [17 lipca 1903] na dosyć szeroką i wybitną przełęcz, której dałem miano: »Siodło Wielbłąda«.” Nazwa ta została dość niechętnie przyjęta przez autorów map i przewodników. Leopold Świerz (1903) ma „Siodło Wielbłąda” na s. 55, Chmielowski w t. II na s. 74 „przełęcz, zwaną »Siodłem Wielbłąda«”, Mieczysław Świerz w „Przewodniku po Tatrach” 1912, s. 120 „szeroką przełęcz »Siodło Wielbłąda«, podobnie w wydaniach 1919–1923 przewodnika. Chmielowski i Świerz w II tomie „Tatr Wysokich” (1925, s. 49) wycofują „Wielbłąda” – zachowują tylko neutralne „Garby” – Przedni i Zadni. Podobnie postąpi Świerz w ostatniej wersji swojego przewodnika (1927, s. 181). Nazwa rozgościła się jednak w publikacjach i przetrwała do lat pięćdziesiątych, przy czym Tadeusz Zwoliński w kolejnych wydaniach przewodnika trwał przy niej ze świadomością, że jest mocno niestosowna. W wydaniu 1930 przewodnika (s. 194) obaj bracia pisali: „Podobieństwo grzbietu Wołoszyna do grzbietu wielbłądziego nasunęło ks. Gadowskiemu, twórcy Orlej Perci, te nazwy, które, jakkolwiek w literaturze turyst. przyjęte – powinny być zmodyfikowane, jako niezgodne z charakterem nomenklatury tatrzańskiej.” Definitywnie zmodyfikował je – i chwała mu za to – Witold H. Paryski w r. 1951.
***
[Siodło nad Doliną Raczkową]
Siodło w południowo-zachodnim grzbiecie Jeżowej nad Doliną Raczkową na nieopublikowanej mapie 1:28 000 z r. 1823 (zdjęcie por. Ludwiga Kamińskiego). Obecnie Keczka. Reprodukcja z odręcznego oryginału Józef Nyka
Spotykana dla różnych Siodeł, i to we wszystkich trzech językach, postać „Wierch Siodło” – nie przełęcz, tylko góra – daje dużo do myślenia. Jak można wnioskować z literatury, a także z przetrwałych w tradycji przykładów dzisiejszej Keczki czy Siodełka w grupie Krywania, takie chłopskie rozumienie tej nazwy było właściwe postrzeganiu nie tylko górali polskich, ale także słowackich. Więcej: z pozoru bezsensowny niemiecki pleonazm Sattelpass, czyli „Przełęcz Siodło”, mógłoby wskazywać na takie pierwotnie pojmowanie nazwy również w nomenklaturze niemieckiej. Wszak już Georg Buchholtz mł. w „Sammlung” (Annalium) 1726 pisze na s. 104: „Unser Propos war über den Sattel, einen so genandten Berg gegen die Polnische Seite zu gehen”. A więc ich przejście było planowane nie przez przełęcz tylko przez górę zwaną „Sattel”. Podobne użycia nazwy mamy u Karla Kolbenheyera (wyd. I, 1876), notującego „Šedilko Berg in der Nähe des Krivan” oraz „Šedlo, Berg im Račkovathale 1504”. O widokowej Sattelberg na przedgórzu Sudetów czytamy w „Dzienniku Literackim” nr 24 z r. 1864 (s. 325), że „Góra ta bierze swe nazwisko, od kształtu siodła, które wyobraża”. Nasze domniemanie, że także górale niemieckojęzyczni tak postrzegali w górach „siodła”, nie jest oczywiście konstatacją, lecz jedynie odnotowaniem pewnego wątku czekającego na rozpatrzenie.
A zatem etniczne „Siodło” obejmowało nie samo obniżenie przełęczy, ale całą formę terenową, czyli przełęcz i jej zwykle skalne obramienia. Epoka taternickiego detailerschliessung stworzyła potrzebę nadania osobnych nazw owym skalnym „łękom”, czego jednak nie należało robić w oderwaniu od całości ludowego kontekstu. Tymczasem kolejni ojcowie chrzestni tej ludowej specyfiki jakoś nie zauważali. W efekcie dla Siodła nad Małą Łąką pojawiła się w r. 1935 „Przełączka pod Siadłą Turnią” (Sokołowski), zaś obok Krywania weszła do mapowego obiegu Siodełkowa Kopa – z komentarzem w drukach, że „Siodełko Furkotne” nazywane bywa błędnie Przełęczą pod Siodełkiem” (WET 1995, s. 1088), podczas gdy w myśleniu góralskich twórców nazw było dokładnie odwrotnie. Przykłady „siodła” pokazują, że w z pozoru prostym i po chłopsku jednoznacznym nazewnictwie tatrzańskim nie brak zagadnień złożonych, a nawet historycznych pułapek dla nieobeznanych z subtelnościami gwary i lokalnymi realiami interpretatorów. Okazuje się, że coś, co jest nielogiczne czy nawet groteskowe dla biegłego w geografii amatora toponomastyki, miało głęboki sens dla ludzi z gminu – pasterzy czy myśliwców – którzy w minionych stuleciach nadawali tatrzańskim obiektom imiona. Z drugiej strony, z lat niedawnych mamy tu wymowne przykłady pochopnego a przy tym arbitralnego wkraczania w imiennictwo góralskie ludzi „miastowych” – bez etnograficznego przygotowania i bez głębszej znajomości tak gwary, jak i ducha miejscowej kultury. Deformacje poczynione przez te działania są już nie do cofnięcia – my możemy je co najwyżej, roniąc łzy, komentować[8].
Grzegorzowi Głazkowi dziękuję za użyczenie mi pięknego zdjęcia i za wzbogacającą niniejszy szkic interpretację obrazu. Dla Marka Maludy podziękowanie za pomoc w dotarciu do potrzebnego cytatu w „Zaruskim”.
PRZYPISY
 1.  »Taternicy« z przed lat 80. Z dziennika Hieronima Ciechanowskiego z r. 1854. Kraków 1932. Wydała St. C. Tekst ukazał się też później w wydaniu książkowym.
 2.  Turyści i autorzy czescy i słowaccy zagustowali w siodłach. Już drugie wydanie przewodnika Janoški (z r. 1923) wymienia z Tatr Wysokich 3 Sedielka i 10 Sediel. Indeks książki Ivana Bohuša (1968) zawiera 12 Siodełek i 37 Siodeł – też tylko z terenu słowackich Tatr Wysokich. Jeszcze bogatszy jest wykaz w dziele Ernsta Hochbergera „Die Namen der Hohen Tatra” (2007, s. 329–330): wylicza on 17 Sedielek i 125 Sediel.
[Fragment węgierskiej mapy Austrii]
Fragment węgierskiej mapy Austrii prof. L. Schediusa i inż. S. Blaschneka z 1847 r. (II wydanie, zmienione) z nazwą Nyereg – Sattel dla Szerokiej Jaworzyńskiej. Reprodukcja z oryginału Józef Nyka
 3.  Nazwy „Siodło” i „Siadła Turnia” podał Mariusz Zaruski w swej monografii Giewontu (1914, nadbitka z „Ziemi” s. 18): „Obchodzimy (...) żebra Małego Giewontu i dopiero przed Siadłą Turnią trawkami i piargiem zaczynamy się wznosić na przełęcz między Siadłą Turnią a Małym Giewontem, zwaną Siodłem”. W książce „Na bezdrożach tatrzańskich” (1923, s. 160) wspomina „obszerne trawiaste Siodło, przełęcz między Małym Giewontem a (...) Turnią Siadłą. (...) M. Limanowski nazywa ją bezpodstawnie Turnią Śpiczastą.” Na s. 163 nadmienia, że nazw Siadła Turnia i Siodło, „istniejących u ludu a jednak nieznanych w kartografii”, on używa jako pierwszy. W III wydaniu książki (1958, s. 161) swój przypis dodał Witold H. Paryski: „Zarówno nazwa Turnia Śpiczasta, jak i Turnia Siadła są błędne. Poprawnie jest: Siodłowa Turnia.” „Turnię Śpiczastą” Limanowskiego spopularyzował Tadeusz Zwoliński w siedmiu wydaniach mapy „Tatry Polskie” (1912 „Śpiczasta”, w dalszych wydaniach „Spiczasta”). Mieczysław Świerz w przewodnikach 1921–1927 opowiadał się za „Siadłą Turnią” (tak np. w wydaniu 1927 ma na s. 157 „szerokie siodło pomiędzy stokami Małego Giewontu a [...] tępym rogiem Siadłej Turni”). Tadeusz Zwoliński w pracach przewodnikowych we wcześniejszych edycjach prowadzi turystów na Giewont obok Siadłej Turni, w późniejszych – przez „trawiastą przełączkę zw. »Siodło«”. Na obu wydaniach mapy „Tatry” 1:50 000 (1936, 1948) podaje „nr 97. Siodło pod Małym Giewontem”). Na mapie 1:20 000 WIG (tzw. fotogrametrycznej) w wydaniu 1934 widnieje „Siadła Turnia”, zaś w wydaniu 1938 „Siodło”.
 4.  Inicjatorem niefortunnej zmiany nazewnictwa w tym węźle był ok. 1965 r. słowacki tatrolog, Ivan Bohuš. W książce „Od A po Z o názvoch Vysokých Tatier” (1996) pisze on na s. 100: „Sedielková kopa (2062 m). (...) Nazwa zastępuje wcześniejszą nielogiczną nazwę Sedielko, która oznacza wgięcie grzbietu, a nie obiekt kopiasty, jakim jest Sedielková kopa (...) W druku z nazwą spotykamy się po raz pierwszy w dziele Kořistki z r. 1864 w gramatycznie błędnej transkrycji Sedilko (...). Jest prawdopodobne, że nazwa Sedielka pierwotnie odnosiła się do Sedielkovego priechodu, a ktoś nieznający słowackiego przeniósł ją na kopę. Właściwe Sedielko pozostało w ten sposób bez nazwy (...). Jeszcze bardziej absurdalnie brzmią nazwy tych dwóch obiektów w nazewnictwie polskim, w którym kopa jest Siodełkiem a siodło Przełęczą pod Siodełkiem, czyli siodłem pod siodełkiem.” O tym, że identyczne formy widniały też na wielu mapach słowackich, pan Bohuš jakoś nie pamięta, a jako „Sedilkové sedlo” miał ją już w I wydaniu przewodnika (1911) Miloš Janoška. Ernst Hochberger te pozorne pleonazmy słowackie i polskie – Sedlo pod Sedielkom, Przełęcz pod Siodełkiem – nazywa „formami groteskowymi”. Dodajmy, że Grzegorz Głazek przekazał nam cztery zdjęcia wierchu Siodełko – w różnych aspektach. W żadnym nie można się dopatrzeć kształtu kopy.
 5.  Arno Puškáš w „Vysoké Tatry” (tom IX s. 183) słowo w słowo przytacza argumentację Bohuša, powtarza też twierdzenie, że w drukach pierwszy Siodełko wymienił Kořistka, choć przecież „Szedilko B.” (Wierch Siodełko) mamy już na mapie Klokocsana z r. 1823 dla całego grzbietu Ostrej. Kořistka zapewne z tego źródła zaczerpnął swoje Siodełko. Klokocsan wprowadza też interesujący derywat w postaci nazwy „Szedilkow dolina” dla Doliny Furkotnej, co nota bene świadczy o promieniowaniu nazwy Siodełko i jej znacznie głębszych początkch.
 6.  W gwarach w użyciu jest przymiotnik rosochaty (pień rosochaty, wierzba rosochata). Forma „rosochowaty” nie jest rejestrowany przez słowniki języka polskiego. Górale liptowscy rosochami zwali rozwidlone drzewa, ale też rozwidlone żleby lub zachody w skale. Mapa 1:20 000 (fotogframetryczna) z r. 1934 i 1938 zapisała nazwę Rosochowate dla lasu na północ od Siodła i od P. 1262 m, Tadeusz Zwoliński na mapie 1:50 000 przeniósł ten zapis dla odmiany na stronę południową P. 1271 m. Dzisiejsza Rosocha Skrajna (1262 m) dotąd nosiła historyczną nazwę Wierch Banie – na mapach WIG 1:10 000 „Lejowe Banie” przesunięto na wschodnie zbocze. Miejsce to szeroko omawia Ludwik Zejszner w r. 1852 w t. VI „Rocznika Tow. Naukowego z UJ złączonego” (s. 192) jako „dawno zarzucone kopalnie manganitu” – „w grzbiecie zwanym Na Siodle nad doliną Lejowéj”. Jako geologa interesuje go głównie sytuacja stratygraficzna i mineralogiczna, kopalniami jako takimi nie zajmuje się w ogóle. Musiał to być znaczny obiekt górniczy, skoro nazwa Wierch Banie zachowała żywotność do lat powojennych. Wspomniana wyżej Mapa Geologiczna 1:10 000 z r. 1958 pokazuje wąski ciąg złóż schodzący w Dolinę Lejową.
 7.  Ludwik Zejszner w „Roczniku Tow. Naukowego Krakowskiego 1851 (s. 361) pisze o „siodle łączącem góry Pyszna a Szczyt nad Doliną Staréj Roboty” czyli – podobnie jak Goszczyński – o Przełęczy Raczkowej. Maria Steczkowska na s. 97 „Obrazków” (1856) notuje góry „Pyszna (6943 st.) (...) i siodłem z nią połączony szczyt, zwany Babie Nogi (6642 stóp)”, czyli późniejsze Bystrą i Kamienistą, a między nimi dzisiejszą Przełęcz Pyszniańską. W przypisie dodaje, że „grzbiet (...) łączący dwie góry, nazywa się siodłem”. Oglądana z daleka, ta formacja mogła sprawiać wrażenie wielkiego siodła.
 8.  Na koniec taka jeszcze refleksja – wcale zresztą nie marginalna: Mogłoby się wydawać, że stabilność nazw na mapach topograficznych i ich zgodność z terenem jest sprawą bezdyskusyjną. Tymczasem nawet tu zgromadzone przykłady świadczą o tym, że po obu stronach Tatr geodeci i kartografowie, a szczególnie autorzy publikacji, tego wymogu jakby w ogóle nie brali pod uwagę i materiałem nazewniczym gospodarowali niefrasobliwie – i nadal gospodarują – według własnych wyobrażeń, a nierzadko i eksperckich ambicji. Ustalenia jednej generacji – np. przypisy w „Taterniku” – dla następnej przestają być wiążące. Każdy z ekspertów chciałby zostawić w Tatrach odcisk własnej stopy: wejście na dziewiczy szczyt, odkrycie jaskini, przejście ładnej nowej drogi, lub przynajmniej wprowadzenie kilku nowych nazw na mapy.
[Wycinek Mapy Parku Narodowego]
Wycinek Mapy Parku Narodowego 1:20 000 z r. 1934 (tzw. fotogrametrycznej, I wydanie).